Zeszłam po schodach, moja mama spojrzałam na mój strój i prosto powiedziała.
- Podoba mi się koszulka. Nienawidzę spodni.
Jakoś zdołałam nie otwierać ust. Tak bardzo chciałam udawać chorą. Chciałam zapomnieć, że nawet miałam iść do szkoły. Nie chciałam stawiać czoła Harry’emu, ale szczęśliwie dla mnie, nie było go tam.
Po zjedzeniu lunchu z Leą, poszłam do szkolnej łazienki. Musiałam zostać na chwilę sama. Nieustanne paplanie na korytarzach to czasami za wiele.
Spojrzałam w lustro. Moje oczy miały różowe obwódki, prawie jakbym była nawalona. Ale było zupełnie inaczej. Nie czułam się lekka, szczęśliwa i bez zmartwień. Czułam się ciężko, żałośnie i w depresji.
- Słyszałam, że jeśli patrzysz na swoje odbicie wystarczająco długo, wyskoczy z ciebie diabeł. – powiedział głos za mną. Odwróciłam się i zobaczyłam Brittany.
Zaśmiałam się, w moim głosie nie było humoru, kiedy przejechałam po niej wzrokiem. Miała na sobie malutką spódniczkę, która nie pozostawiała wiele do wyobrażenia i krótką koszulkę, która ledwo zasłaniała jej klatkę piersiową.
- Tylko się wyłączałam – odpowiedziałam.
- Mm – wymamrotała, kiedy podeszła i stanęła obok mnie - To dziwne widzieć cię bez Harry’ego przy twoim boku. Wszystko w porządku? Czy to już wasz koniec?
Wspomnienie Harry’ego natychmiastowo mnie wkurzyło. Odwróciłam się, by na nią spojrzeć.
- To nie twój interes. – uśmiechnęłam się do jej sztucznie opalonej twarzy. „Ale dzięki, że tak bardzo interesujesz się moim związkiem.”
Brittany zaśmiała się i przewróciła oczami.
- Tylko mówię, Harry nie jest typem, który zostaje w pobliżu na długo. Sprawi, że pomyślisz, że cię lubi i wtedy zostawi cię. – odpowiedziała. Słyszałam jad w jej głosie.
- Czy to zrobił z tobą? – zapytałam, unosząc brwi.
- Wszystko między mną a Harrym było czysto fizyczne. – zachichotała.
- Naprawdę? Nie wydajesz się typem, który poszedłby na przyjaciół z korzyściami... – powiedziałam sarkastycznie. Spojrzała na mnie i zrobiła kilka kroków w moim kierunku.
- Trzymaj swojego chłopaka przy sobie, księżniczko. – powiedziała, uśmiechając się - Nie chciałabyś, żeby ktoś go… ukradł.
- Jestem pewna, że bym mnie nie zdradził. Plus, powiedział mi, że skończył pieprzyć dziwki. – powiedziałam, omijając Brittany, której opadła szczęka.
Poszłam na moją ostatnią lekcję tego dnia, czyli na chemię. Było dziwnie bez Harry’ego siedzącego obok mnie. Był obok mnie bez przerwy. Jeśli jego ręka nie była na mojej tali, to trzymała moja rękę lub bawiła się kosmykiem moich włosów.
Tęskniłam za jego nieustannym dotykiem. Tęskniłam za nim.
- Gdzie jest twój partner, panno Thorne? – nasza nauczycielka zapytała, kiedy przeszła obok mojej ławki. Posłałam jej mały uśmiech.
- Chory.
- Dobrze, skoro pan Styles jest chory, możesz dziś pracować z inną grupą. Może Alec? Jego partnerka też jest chora! – powiedziała.
Zaburczałam w duchu, kiedy spojrzałam na Aleca. Jego oczy spotkały moje natychmiastowo, jakby już ma mnie patrzył.
Dzisiejszy dzień robi się coraz lepszy.
Zostałam na swoim miejscu, patrząc ślepo na ścianę. Słuchałam, jak krzesło obok mnie się odsunęło, a Alec usiadł na nim. Od razu poczułam jego zapach.
- Scarlet. – moje imię opuściło jego usta niskim, głębokim głosem.
Spojrzałam na niego leniwie. Ale nie widziałam Aleca, którego znałam. Nie widziałam mojego przyjaciela, ale faceta, któremu zaczynałam ufać.
I widziałam ojca dziecka siostry Harry’ego.
- Ty robisz swoje, ja swoje. – powiedziałam chłodnym głosem, kiedy spojrzałam na zadania z chemii, które leżały przede mną.
- Dlaczego, żebyś mogła unikać rozmawiania ze mną jeszcze bardziej? – Alec zapytał, pochylając się do mnie.
- Odsuń się ode mnie. – wymamrotałam. Jego faliste brązowe włosy i niebieskie oczy sprawiały, że naprawdę chciałam z nim porozmawiać. Tęskniłam za nim jako moim przyjacielem.
Alec westchnął głośno, przejeżdżając dłonią po twarzy i irytacji.
- Jaki do cholery masz problem Scarlet? Wiem, że jesteś zła za to, że cię pocałowałem, kiedy byłaś pijana kilka tygodni temu. I rozumiem, że jesteś z Harrym. Ale cholera, uniewinnij mnie za to, że mi się podobasz. – wyrzucił.
- Tu nie chodzi o ten cholerny pocałunek. – rzuciłam do niego, patrząc mu prosto w oczy.
- Więc o co? Harry każe ci się trzymać ode mnie z daleka? – zapytał.
- On nie każe mi niczego robić.
- Naprawdę? On jest znany z kontrolowania i bycia silnym. – Alec odpowiedział, śmiejąc się sucho. Delikatnie zesztywniałam. W moich myślach pojawiła się ręka Harry’ego zmierzająca w moim kierunku.
- Tak. – zaśmiałam się. Nawet po tym, jak Harry to zrobił, wciąż się o niego martwiłam - Ale przynajmniej wiem, że gdyby mnie zapłodnił, nie wysłałby mnie na ulicę.
Ogień w oczach Aleca się rozpalił, a on patrzył na mnie intensywnie. Jego uścisk na ołówku był tak silny, że przyrzekam, słyszałam jak pęka.
- Więc o to chodzi? – Alec zapytał. Przełknął ślinę, przejeżdżając dłonią po włosach.
- Tak, może trochę mi przeszkadzało, że pocałowałeś mnie po tym, jak to zrobiłeś. Zostawiłeś niewinną dziewczynę, której na tobie zależało, na ulicy z nienarodzonym dzieckiem. Alec, co do cholery jest z tobą nie tak?
- Byłem młody! – Alec powiedział głośno, kilkoro uczniów spojrzało na nas. Fuknął i spojrzał na mnie. - Scarlet, miałem szesnaście lat. Nie mogłem być ojcem. Nie wiedziałem, co zrobić. Nie sądzę, że wiedziałem, co robię.
- Cóż, byłeś bez serca. – powiedziałam, odwracając się od niego. Próbował ze mną rozmawiać, ale ja tylko go ignorowałam i robiłam zadania z chemii.
W końcu zadzwonił dzwonek, a ja nie mogłam się stamtąd wydostać wystarczająco szybko.
Po dwóch minutach byłam przy drzwiach wyjściowych, zanim usłyszałam kroki Aleca. Złapał moja talię i odwrócił mnie.
- Scarlet, proszę, posłuchaj mnie. – błagał. Obserwowałam, jak jego oczy wypełniają łzy.
Nie mogłam znieść tej całej dramy. Nie chciałam tego. Chciałam, żeby było łatwo. Nie chciałam, żeby ludzie robili takie duże, straszne błędy.
- Co? – wyszeptałam.
- Nienawidzę się za to. – powiedział, podszedł do mnie, jego ręce były za jego głową, a on zrobił wydech. -Nienawidzę się bardziej i bardziej każdego dnia.
- Kochałeś ją? – zapytałam cicho, patrząc na niego. Jego oczy skanowały moja twarz.
- Nie – powiedział, a ja wiedziałam, że mówił prawdę. Wzdrygnął się lekko - W całkowitej szczerości, czuję więcej do ciebie teraz niż kiedykolwiek czułem do niej.
+ Ale, nie mów mi tego. – błagałam, patrząc na niego szerokimi oczami.
- To prawda. – odpowiedział, kręcąc głową - Nie będę temu zaprzeczał.
- Wiesz, że jestem z Harrym.
- Wiem też, że płakałaś całą noc. – Alec odpowiedział. Moje usta się delikatnie otworzyły. Kiedy pozostałam cicho, kontynuował - Co zrobił tym razem? Zdradził cię?
- Nie twój interes. – odpowiedziałam, odwracając się. Ponownie złapał moja rękę, pociągając mnie do siebie.
W porównaniu do niego byłam mała i słaba. Cicho podniosłam na niego wzrok. Patrzyłam na jego wysokie, dobrze zbudowane ciało. Tak jaku Harry’ego, spod jego koszulki wystawały tatuaże. A na jego rękach były blizny od wszystkich bójek, w których brał udział.
Jego oczy były tak jasne i czyste, a jego twarz była kremowo biała. Jego ciemnoblond włosy układały się na czole. Polizał swoje różowe wargi. Całowałam te wargi. Była pijana i ledwo to pamiętałam, ale… całowałam go.
- Traktowałbym cię wiele lepiej od niego. – Alec powiedział, patrząc na mnie błagającymi oczami - Nie traktuję ludzi jak rzeczy, a zwłaszcza ciebie. Zasługujesz na wiele więcej, Scar.
Uniósł dłoń, zakładając mi kosmyk włosów za ucho. Otworzyłam usta, żeby przemówić, chociaż nie miałam pojęcia, co powiedzieć, kiedy za nami pojawiły się kroki.
- Odchrzań się od Scarlet. – wyburczał głos. Byłam w szoku, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że głos należał do Zayna.
- Tylko rozmawiamy – Alec odpowiedział chłodnym głosem. Moja ręka została wyrwana, a ja odciągnięta od Aleca i popchnięta w ręce Nialla.
- Tak, ta dziewczyna jest życiem mojego najlepszego kumpla. – Louis wyrzucił - Więc trzymaj swoje lepkie rączki przy sobie.
Wszyscy chłopcy stanęli przede mną, a Alec spojrzał na mnie.
- Więc gdzie on jest teraz? – Alec zapytał, unosząc brwi. Niall trzymał ręce dookoła mnie, popychając mnie za siebie.
- Chłopcy – powiedziałam, patrząc na nich, jakby byli szaleni - Po prostu to zostawcie.
- Przyrzekam pieprzonemu Bogu, Alec, zjeżdżaj mi z oczu, zanim stracę nad sobą panowanie. – Zayn wyburczał.
- Idź wyruchać Brittany albo jakąś inną dziwkę. – Liam wyrzucił - Scarlet jest poza zasięgiem.
Westchnęłam, próbując wyrwać się z uścisku Nialla, ale on tylko przyciskał mnie bardziej do siebie.
- Nie jestem dzieckiem. – powiedziałam, przemawiając - Mogę się obronić.
- Nie wiesz o nim wszystkiego, Scar. – Louis wyjaśnił, patrząc na mnie. Przewróciłam oczami.
- Właściwie, to wiem. Wiem, co zrobił siostrze Harry’ego. Nawet jeśli wy wszyscy i wszyscy inni w tej cholernej szkole myślą, że nie zależy mi na Harrym, naprawdę tak jest. Co zaskakujące, mówi mi różne rzeczy. – powiedziałam sarkastycznie.
- naczy dla mnie więcej niż wy wszyscy myślicie i jestem zmęczona ludźmi, którzy stoją dookoła i czekają aż coś spieprzę. Jeśli naprawdę myśleliście, że zrobiłabym coś z Alecem, to jestem poważnie obrażona.
Wyrwałam się z uścisku Nialla i ominęłam pięciu chłopców.
- Skończyłam z wami wszystkimi. – powiedziałam, kiedy weszłam do samochodu i odjechałam. Westchnęłam. Musiałam pojechać do Sierry.
*Punkt widzenia Harry’ego*
Moje drzwi się otworzyły, a chłopcy wypełnili pomieszczenie. Położyłem sobie na głowę poduszkę, blokując światło, które pojawił się w moim pokoju, kiedy Liam odsłonił zasłony.
- Wypierdalać. – wyburczałem.
- Haz, co do cholery jest z tobą nie tak? Nie odbierasz telefonu? – Louis zapytał.
Usłyszałem, jak Niall zaśmiał się cicho. Spojrzałem spod poduszki i zobaczyłem, jak wskazuje na mój telefon. Leżał w kawałkach w różnych częściach pokoju po tym, jak rzuciłem go o ścianę po tym, jak Scarlet wyszła wczoraj wieczorem.
Scarlet.
Tylko dźwięk jej imienia powodował u mnie ból w piersi.
- Co się stało stary? – Liam westchnął, siadając na krawędzi łóżka. „Zdradziłeś ją?”
Zaburczałem, rzucając poduszkę w głowę Liama.
- Cholera jasna! – krzyknąłem - Kurwa, nie zdradziłem jej. Czemu to kurwa powiedziałeś?
- Była dziś na parkingu z Aleciem. – Niall powiedział cicho. Poczułem, jak moje serce się kurczy.
- Co robiła? – zapytałem cicho.
- Obejmował ją. – Zayn przemówił. Spojrzałem na niego, wciąż byłem na niego zły - Ona naprawdę wyglądała na zmęczoną. Czekała, aż to się skończy.
- Powiedziałeś jej o twojej siostrze i Alecu. – Liam powiedział cicho. Usiadłem.
- Oczywiście, że jej kurwa powiedziałem. Kocham tą dziewczynę bardziej niż cokolwiek w moim życiu. Powiedziałbym jej wszystko. -krzyknąłem. Wszyscy powodowali, że robiłem się coraz bardziej zły.
- Stary, co się stało? – Niall zapytał.
- Spieprzyłem. Bardzo spieprzyłem. – odpowiedziałem. Potarłem oczy.
- Co zrobiłeś? –Zayn zapytał.
- Nie twój pierdolony interes. – wyrzuciłem - Teraz wypieprzaj z mojego domu, zanim cię zabiję. Nie chcę widzieć żadnego z was. Chcę zobaczyć Scarlet.
- Haz-
- Wynocha! – krzyknąłem - Wynocha! – skoczyłem, wypychając ich z mojego pokoju na korytarz, zatrzaskując za nimi drzwi tak mocno, że poczułem jak trzęsie się cały dom.
Westchnąłem, kiedy osunąłem się po ścianie, moje głowa w moich dłoniach. Potrzebowałem jej teraz. Potrzebowałem jej.
- Próbował cię uderzyć? – Sierra zapytała bezdechu, kiedy siedziałam w jej samochodzie. Byłyśmy na jej podjeździe.
- Zatrzymał się kilka centymetrów od mojej twarzy. – powiedziałam, trzymając swoje palce - Był kilka sekund od uderzenia mnie.
- Bo pisałaś z innymi facetami? – zapytała. Skinęłam.
- Napisałam do Drew! – wyjaśniłam. Sierra westchnęła.
- Znasz Drew od piaskownicy. Jest dla ciebie jak brat!”
- Wiem – powiedziałam, kręcąc głową - To był tylko sms o kawale. I wtedy usunął smsy od Charliego i mojego kuzyna. Byłam wściekła.
- On musi kurwa wyluzować. – Sierra zaśmiała się, kręcąc głową.
Skinęłam cicho. Tęskniłam za nim. Bardzo za nim tęskniłam.
- Czy to koniec? – zastanawiałam się na głos.
Wiesz, Scarlet, nigdy ci tego nie mówiłam, bo wiem, że masz własną opinię o Harrym i nie chcesz słuchać innych, ale…
- Ale? – zapytałam.
- Słyszałam historie o Harrym. Okropne. Był zły. Od zawsze miał do czynienia z narkotykami. Praktycznie jest w gangu odkąd skończył pięć lat.
- Co mówisz? – zapytałam Sierry. Przeczesała dłonią swoje brązowe włosy.
- Mówię, że wydaje mi się, że on próbuje się dla ciebie zmienić. Jakby naprawdę próbował - Pozostałam cicho - Widziałam go na balu charytatywnym. Widać było, że nie czuł się komfortowo i trzymał wszystko razem. Pozwolił ci zatańczyć z Woodsem, na miłość Boską! Myślisz, że to było dla niego łatwe?
- Nie. – pokręciłam głową.
- Zabijało go patrzenie na to, jak Woods cię dotykał. Ale nic nie zrobił. Pozwolił mu. Bo chciał, żebyś była szczęśliwa.
- Przez ciebie czuje się jak najgorsza dziewczyna. – westchnęłam. Pokręciła głową.
- Tego nie powiedziałam.
- Więc co próbujesz powiedzieć?
- Mówię, że może nie powinnaś skupiać się na fakcie, że Harry niemal cię uderzył, ale na fakcie, że tego nie zrobił. Powstrzymał się.
Poczułam, jak mój telefon wibruje i spojrzałam na niego. Dostałam smsa od nieznanego numeru. Szybko go przeczytałam, wyskakując z samochodu Sierry i wskakując do mojego.
Od: Nieznany Numer
Harry jest w szaleństwie. Wyszedł z domu i cię potrzebuje. Idzie na plażę. Może zrobić coś, czego będzie żałował.
Wiedziałam, że ten sms jest prawdopodobnie od Louis’ego lub któregoś innego chłopca. Wiedziałam też, że powinnam być zła na Harry’ego. Ale wydaje się, że mnie to nie obchodzi.
Piętnaście minut później wyszłam z samochodu, zamykając go, odwracając się w stronę plaży i idąc po plaży. Zdjęłam buty i zobaczyłam tył Harry’ego.
Siedział tyłem do mnie, patrząc na ocean. Jego ręce były na jego udach. Jego włosy unosił wiatr.
Cicho do niego podeszłam. Usiadłam obok niego na delikatnym piasku. Harry zaskoczony odwrócił się do mnie. Nieśmiało na niego spojrzałam.
Jego oczy były kompletnie przekrwione. Jego wargi były suche i popękane. A jego twarz była rozmyta. Wyglądał, jakby nie spał od dwóch dni.
Chciałam chwycić jego twarz, pocałować go i powiedzieć, że wszystko będzie w porządku. Chciałam powiedzieć, jak bardzo mi na nim zależy. Chciałam mu powiedzieć, że wszystko jest dobrze.
- Hej. – wyszeptał, jego głos brzmiał nisko i chrypliwie, jakby dawno nie mówił. Posłałam mu mały uśmiech.
- Hej. – odpowiedziałam. Nienawidziłam czuć się, jakbyśmy byli dla siebie nieznajomymi. Byliśmy wszystkim, ale nie nieznajomymi.
Siedzieliśmy w ciszy przez kilka minut, po prostu na siebie patrząc i zerkając na ocean.
Wstałam, zamierzając iść i poczuć ocean na moich stopach, ale Harry złapał mój nadgarstek i zatrzymał się.
- Nie idź. – zabłagał, patrząc na mnie szerokimi oczami. Chciałam wytłumaczyć, co chciałam zrobić, ale tylko skinęłam.
Pociągnął mnie w dół, usadzając mnie między swoimi nogami, tak że moje ciało opierało się o niego.
- Przepraszam. – powiedział.
- Wiem.– powiedziałam cicho. Odwróciłam się, by na niego spojrzeć. Patrzył na mnie intensywnie.
- Nigdy bym cię nie skrzywdził. – powiedział. Skinęłam powoli.
- Wiem.
- Zależy mi na tobie tak cholernie mocno – powiedział, jego głos delikatnie się łamał. Obserwowałam, jak zawstydzony spojrzał w dół, jego oczy zaszły łzami. To było więcej niż mogłam znieść.
- Wiem.
Harry westchnął głośno. Odwrócił mnie tak, że siedziałam na nim okrakiem. Powoli uniósł ręce, umieszczając je na mojej twarz. Jego szorstkie palce jeździły po mojej twarzy, mały uśmiech pojawił się na jego ustach, kiedy mnie obserwował.
Wtedy uśmiech zniknął, kiedy jego oczy spojrzały na moje usta. Zgryzłam nerwowo wargę. Harry odpuścił głowę, opierając swoje czoło o moje. Jego oczy spotkały moje.
- Nie zniosę tego, jeśli mnie opuścisz. – powiedział szczerze, samotna łza spłynęła po jego twarzy. Uniosłam jego twarz, moje dłonie trzymały jego policzki.
Pochyliłam się, składając pocałunek na łzie. Ostatnio widziałam zupełnie nową stronę Harry’ego. To była stroną, którą ledwie pokazywał. Łzy? Płacz? To prawie nigdy się nie zdarzało.
- Nigdy na nikim nie zależało mi bardziej niż na tobie. – powiedział - Nie żartowałem, kiedy wczoraj powiedziałem, że dla ciebie zdecydowałbym się na kulkę w głowę. Zrobiłbym to. Nigdy nie pozwoliłby, żeby ktoś lub coś cię zraniło. Chcę, żebyś była szczęśliwa.
Oddychał głęboko, jego oczy wciąż były delikatnie mokre. Kompletnie odeszła, łzy spływały mi po twarzy.
- Spróbuję się poprawić. Obiecuję! Po prostu czasami tracę kontrolę. Nie chcę tego… to się po prostu dzieje. Ale to nie zmienia tego, jak bardzo mi na tobie zależy. Scarlet, kocham cię.
Patrzyłam na niego, mój mózg nie kompletnie rozumiał, co powiedział.
- Kocham cię. – powtórzył, mały uśmiech pojawił się na jego twarzy. Jego dołeczki były ledwo widoczne - I wiem, że to niemożliwe kochać kogoś takiego jak ja. Jestem głęboko spieprzony. Wiem to. Nie oczekuję, że powiesz mi to samo, ja po prostu musiałem ci to pow-
- Kocham cię. – przerwałam mu.
Harry spojrzał na mnie szerokimi zielonymi oczami. Wyglądał, jakby był zaskoczony.
- Co? – zapytał głupio.
- Słyszałeś mnie.
- Wiem, po prostu chciałem usłyszeć to znowu. – Harry odpowiedział, patrząc na mnie.
- Ja...– złapałam jego dłoń i uniosłam ją do mojego policzka - Cię kocham.
Harry wciąż na mnie patrzył. Nie byłam w stanie powiedzieć, jakie uczucia miał na twarzy, bo wyglądał na zszokowanego, jakby chciał płakać i jakby był szczęśliwy.
Wtedy złamał się i szeroko uśmiechnął, chwytając mnie i podnosząc mnie, kiedy wstał. Trzymał mnie w tali i okręcił mnie w piasku, a ja głośno się zaśmiałam.
- Harry – zaśmiałam się. Zatrzymał się i pochylił się do mnie, przyciskając swoje usta do moich. Pocałunek był namiętny i niecierpiący zwłoki. Tęskniłam za tymi ustami. Tęskniłam za całym Harrym.
- Wyjedź ze mną. – wyszeptał, patrząc na mnie podekscytowany. Uniosłam brwi i się zaśmiałam.
- Harry, o czym ty mówisz?
- Wyrwijmy się stąd na kilka dni. Możemy wyjechać i zatrzymać się w hotelu czy coś. – powiedział podekscytowany, uśmiechając się.
Część mnie mówiła, żebym była logiczna. Mam szkołę. Moi rodzice by mnie zabili. Harry ma obowiązki. Lista się ciągnęła i ciągnęła.
Ale wtedy… zdałam sobie sprawę, nie obchodził mnie to.
- Naprawdę? – zapytałam.
- Tylko ty i ja, Scar. – Harry wyszczerzył się, dołeczki ozdobiły jego delikatne policzki - Możemy wyjechać na kilka dni. Nikt nie będzie nam przeszkadzał. Będę miał cię tylko dla siebie. Nie musimy się martwić się o całe te gówno.
Spojrzałam za Harry’ego na ludzi, którzy przechodzili po plaży. Wtedy moje oczy spotkały Harry’ego. Obserwował mnie. Jego oczy były zielone i pełne emocji.
- Możemy wyjechać dzisiaj. – Harry poganiał, machając głową na boki. Zgryzłam wargę i się uśmiechnęłam, kiwając szybko.
- Okej. – zgodziłam się. Harry szeroko się uśmiechnął, przyciągając mnie bliżej siebie i całując mnie, jakby to był ostatni raz.
- Obiecuję, że te kilka dni będą najlepsze w twoim życiu.
______________________
tłumaczone przez: @nancy_thewizard
POGODZILI SIĘ
ALEC SKOŃCZYŁ CWANIACZYĆ
JADĄ GDZIEŚ NA KILKA DNI SAMI. S A M I
dobra, jak obstawiacie - co będą robić((hehe))i jak myślicie, gdzie mogą wyjechać? - pisać w komentarzach huhuh
odbiegając od tematu? jak mikołajki, pochwalicie się co dostaliście? :> ja nic w sumie lol
aha i dziękujemy za 97 komentarzy<3
90 komentarzy - rozdział XIX,bu
tt s: twitter.com/scardamaged
papa<3
Cudowne *.* pogodzili się, yay :D czekam na next'a
OdpowiedzUsuńo jeju! coś pięknego! *_______*
OdpowiedzUsuńaaaaaa!!!! <3
OdpowiedzUsuńAhdhxhdjcndic *-*
OdpowiedzUsuńJaki cudowny Harry anjckdncjr
Jeeej jak słodko ;p czekam na następny ;d
OdpowiedzUsuńSuper :-* czekam na nexta :-D
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego. Myślałam, że ona będzie się go bać. Będzie przed nim uciekać.A tu proszę!
OdpowiedzUsuńCudowne!<3
Co będą robić podczas tych kilku dni? Pewnie będą się przytulać, całować i wgl dużo czułości jahfuishidfus
Czekam na następny <3 @hellomylarreh
sweet:***
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńkuuurczaczek.... ja nie wytrzymam! sielanka, sielanka,a potem co?
OdpowiedzUsuńjesteście genialne!!! <3
Kocham ❤️❤️
OdpowiedzUsuńNa serio nie domyslam sie gdzie moga pojechac :(
JEJ pogodzili się! Ciekawe co będzie na wyjeździe nie mogę się doczekać. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbdcvoqhuifhvnrbghuevbhgj boski *o*
OdpowiedzUsuńAishusjsianissjishsis kocham to <3
OdpowiedzUsuńTaki zajebisty...
OdpowiedzUsuńKocham to.
OdpowiedzUsuńPogodzili się! Jak dobrze! :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa,co będzie się działo na tym wyjeździe! <3
A co do miejsca,to nie mam pojęcia :(
Tak czy siak,wiem,że będzie piękne! :*
@foryoudear7
Cudownie!
OdpowiedzUsuńZajebiste! nie moge sie doczekać następnego :D <3
OdpowiedzUsuńJeju super jest!
OdpowiedzUsuńWspaniałe..
OdpowiedzUsuńO Boże bsjsnsnsnsn jak cudownie <3
OdpowiedzUsuńJeeej i wszyscy happy *o*
OdpowiedzUsuńUff...Dobrze, że się pogodzili ; ))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że przez te pare dni będzie się działo xDD
Czekam na z niecierpliwością na kolejny rozdział... <33 POZDRAWIAM
Jeezu ! uwielbiam to, boję się tylko tego jak Scar dowie się o zakładzie ;/
OdpowiedzUsuńna mikołajki dostala kalendarz z 1D :D od przyjaciółki i książke ;p tez o nich :D
OdpowiedzUsuńzrób scene erotyczną xD
ja zboczuch xD
mój Boże, to jest takie idealne :')
OdpowiedzUsuńOMG,kocham to :')
OdpowiedzUsuńJak Harry powiedział do Scar, że ją kocha to było takie kgidbsyeueywvxbsjlsk <3
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział, czekam na nn.
@Potterhead5evr
Jakie to niesamowite dggjgthv *___*
OdpowiedzUsuńKocham! Wyjadą pewnie hmm w jakies miejsce gdzie beda sami? Dostałam plyte MM :> 🎅 kocham i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że już jest dobrze między nimi <3
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że na tym wyjeździe coś pójdzie nie tak .
Dodaj szybko rozdział :)
OMG ! POPŁAKAŁAM SIĘ ZE SZCZĘŚCIA ! :)
OdpowiedzUsuńPogodzili się !!!! Ale się zapowiada...jada gdzieś SAMI.....jisjuoehiiwhbiygihk <3333
OdpowiedzUsuńCo do mikołajek to superr :P
adjadcskncj ♥ cudowny rozdział!! ♥ czekam na nn! ^^
OdpowiedzUsuń@pazasia
omg cudne <3
OdpowiedzUsuńciekawe gdzie pojadą, obstawiam że na jakieś odludne miejsce do jakiegoś domku nad jeziorem haha :D
czekam nn <3
@AwwAdrianne
super <33
OdpowiedzUsuńBĘDZIE SEKS
OdpowiedzUsuńHhahahhah SEX ! S E X ! :D.
OdpowiedzUsuńSiemka jestem tu nowa kocham 1D najbrdziej Niallera i o Harrym zazwyczaj nie czytam ale to tłumaczenie jest BOSKIE urzekło mnie w całości i zmieniłaś moje podejście co do tłumaczeń o Hazzie no porostu zajebiscie tłumaczysz ...przeczytałam wszystkie rozdziały naraz i to jak Harry sie zmienił dzięki Scar jest kochne nawet własnych bliskich przyjaciół wygonił w tym rozdziale szok ! Dawaj następny kochana bo zawriuje <3 Pozdrawiam i ślę całuski ;** @xKaRolAxX
OdpowiedzUsuńWyczuwam +18 xd
OdpowiedzUsuńNielegalnie dobije do 97 komentarzy ;P
OdpowiedzUsuńTo było xD :
OdpowiedzUsuńZA
OdpowiedzUsuńJE
OdpowiedzUsuńBI
OdpowiedzUsuńSTE
OdpowiedzUsuńO Jaka ze mnie 'BAD GIRL' <3 Taka KREJZOLKA c'nie .. xD
OdpowiedzUsuńHahahahahahahahahahaga dobreee;-) Pozdro Jadzia<3
Usuń~Julia
Czy tylko ją przeczytałam wyjdź za mnie ? Rozdział wspaniały :-)
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny! :) xx @PollKlaudia
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta :)
OdpowiedzUsuńZajebisty :***** kocham cie za to ;****** czekam na Next :) !!!!!!
OdpowiedzUsuńNa Mikolajki dostalam obraz z Harry'm . Yay mam juz dwa obrazy :)
Wyczowam +18 :D
OdpowiedzUsuńRodzice Scar sie nie zgodzam :/
UWAGA !!!!!
OdpowiedzUsuńMoj zolw Liam zdechl [*] ;'( bende za nim tensknic :'(
Harry, Scar! Weźcie mnie ze sobą :(
OdpowiedzUsuńdsagnasjkgasgasg nie wytrzymam po prostu! nie wytrzymam do następnego! cudowny, cieszę się, że się pogodzili + nie mogę się doczekać ich wyjazdu. kocham was, dziewczyny, za to tłumaczenie! <3 x @herokinka
OdpowiedzUsuń:3
OdpowiedzUsuńNEEXT!!!
OdpowiedzUsuńTo było takie piękne. aż się poplakalam kiedy się godzili :')
OdpowiedzUsuń@Harrtyna
Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńDzięki za to, że tak szybko wystawiane rozdziały :)
Aaaaaa! Boski :* <3
OdpowiedzUsuńDawaj nexta ! kocham to *_*
Stawiam na scenę +18 xd
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie scenka +18 no i pewnie wyjadą do jakiegoś przytulnego domku :D Kocham i czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńLolol kocham to
OdpowiedzUsuńObstawiam domek nad jeziorem ..xd czekam zniecierpliwiona ;)
OdpowiedzUsuńAaaaa fajoski chcę następny już <3
OdpowiedzUsuńKocham to :*
OdpowiedzUsuńZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZAAAAAAAAAAAAAAJJJJEEEEEEEEEEEEEEEEBBBBBBBBBBBBBBBBBBIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIISSSSSSSSSSSSSSSTTTTTTTTTTTTTTTTYYYYYYYYYYYYYYYYYYY!!!!
OdpowiedzUsuńObstawiam jakis hotel, albo domek nad jeziorem czy coś. I +18 of curs!!
OdpowiedzUsuńKocham to tłumaczenie !!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a ;)
Co do mikołajek można powiedzieć że dostałam - Midnight Memories !!!!!!!!!!! :D
uwielbiaaaaam <3 czekam na nastepny rozdzial <3
OdpowiedzUsuńkocham♥ czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńdostalam slodycze i kosmetyki .... powiedzmy ze moglo byc gorzej ;)))
OdpowiedzUsuńrodzial booooski .... nawet nie wiesz jaka bylam szczesliwa gdy zobaczylam ze jest nowy <3
SUPERRRRRRRRR :** ciekawe co bd dalej <3 ale super super ;*
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że Harry na tym wyjedźie wygra zakład i beedzie wspaniale ale jak wrócą to Scarlet się o wszyskim dowie ;o
OdpowiedzUsuńaaaaa !!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
OdpowiedzUsuńNeext :D Kocham tego bloga!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńkoffam:P
OdpowiedzUsuńCudowny rozdzial! Jestem cholernie ciekawa nastepnego rozdzialu :)
OdpowiedzUsuńBbdbhxhsknxhdjnxjxjfbfjjcbfjfifhfjxjdjhxhhf <3
CHCE NEXTAAAA!!!!!! ;***
OdpowiedzUsuńNastępny!!!!! <3
OdpowiedzUsuńHfvhhgdvjyf świetny *__*
OdpowiedzUsuńJuż chcę wiedzieć co będą robić S A M I :D
Cudny rozdział *.*
OdpowiedzUsuńJa chce takiego Harrego na święta *_______*
OdpowiedzUsuńSuuuper, bardzo mi sie podoba c;
OdpowiedzUsuńChce nexta
@Swaggirlnumber1
Kocham to ze sie pogodzili ;)
Sadze ze to bedzie słodki i namiętny (jesli wiecie co mam na mysli xd ) wyjazd .
Awwwwwww!
Next next neeext
Jedno pytanie:
OdpowiedzUsuńNie przesadasz z iloscia komentarzy?
Naprawde nie chce byc chamska, bo kocham to tlumaczenie i kocham cie <33 ale sadze ze 90 to troszke za duzo.. mysle ze 70-80 na nexta by starczylo !80 osb to napraede duzo ;)
Wracając do rozdzialu.
Jest genialny, nic dodac nic ując
Gratuluje dobrej roboty xoxox ;**
Aaaaale słotko!
OdpowiedzUsuńPlis dawaj szybko nowy ;* ciekawe co bydą robić xD
OdpowiedzUsuńIm in love with this fanfiction ! I've already read this in english, but for one year I live in Poland and Im still learning this language.
OdpowiedzUsuńSo...
Bardzo fajne historia ❤️
Reading this in Polish its so hard, but im still trying :)))
~ Kathy
I'm impresed :) Polish is really hard for me, I don't want to know how hard it is for you :)
UsuńObstawiam, że będzie scenka +18 :D Czekam na nexta!!!
OdpowiedzUsuńCzy jestem jedyna osoba , ktora JESZCZE nie chce +18 ? ;p
OdpowiedzUsuńSerce mi pękło jak wyobrazilam SB Harrego ;c ma na prawdę dobre serce jest kochany też takiego chce <3
OdpowiedzUsuń@kasnap98 W S P A N I A L Y <3
ale bedzie ruchanko w kolejnym rozdziale haha :3
OdpowiedzUsuńKocham
OdpowiedzUsuńSuuuper <3333333
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny? Jest juz ponad 90 komentarzy.
Bedzie sex s e x S e x!!!!
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Prosze wstaw juz kolejny rozdzial ❤️
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego. Ten rozdział był mega cudowny <3 A Harry jest taki kochany i czuły wobec niej :) ( nie chcę wiedzieć, co będzie jak Scar się dowie o zakładzie) Czekam na następny rozdział *__*
OdpowiedzUsuńAle becze, az mi sie rozmazaly litery xD co ten FF ze mna robi...? Ma mnie szlak trafic jak nie moga byc razem albo jest mowa o gangu:P @EmilaMikasz Xx
OdpowiedzUsuńAAAA!! CUDOWNY ROZDZIAL :d
OdpowiedzUsuń